Zioła sprzedam! :)   15 Komentarzy


Ale nie od tego chciałabym zacząć swój post. Ostatnio Polska przeżywa trudny czas, burze i nawałnice nękają cały kraj, rośnie niebezpieczeństwo powodzi, zginęli już ludzie. Mam nadzieję, że u wszystkich Odwiedzających wszystko w porządku w związku z tym! U nas co prawda mamy lekkie uszkodzenia dachu i wodę w piwnicy, ale to w sumie żadna nowość dla nas, wszystko jest we względnym porządku. 😉

Dzisiejszy dzień to dla nas dzień oddechu – mamy dzisiaj piękną słoneczną pogodę, spokojne niebo, ciepło i ciszę. Wspaniały początek lata! 😀

O tej porze roku niezmiennie od nowa zachwycają mnie liliowce. To rośliny, które przetrwają niemal wszystko, będą pięknie kwitły zarówno w słońcu na suchej ziemi, jak i w cieniu, w wilgoci i chłodnym powietrzu. A kwiaty mają zaiste imponujące, uderzające różnorodnością barw i ich kombinacjami, a rozmiary niektórych kwiatów to nawet 10 cm średnicy!

Zapraszam więc na podziwianie liliowców. Widać po nich, że rosną w wiejskim ogrodzie, stłoczone razem z innymi kwiatami czy nawet wszechwysiewającym się koperkiem. Ale właśnie tak je lubimy, dalekie od formalnego ogrodu, rosnące na rabacie razem ze wszystkim, co zdołało sie wysiać samo i co zostało przy plewieniu jako ładne lub przydatne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak w każdym wiejskim ogrodzie rośnie też u nas mnóstwo nagietków, a nowym akcentem jest stojak na donicę z kwiatami i napisem „Welcome”.

Obrazek

Obrazek

Owoce pięknie w tym roku obrodziły, jabłonie obsypane są nimi, a rajska jabłonka ledwie wytrzymuje ciężar malutkich jabłuszek. Obrazek

No i trawy nijak nie nadążam kosić! Wciąż pada i trawa stale jest mokra, za to rośnie jakby to był maj, a nie lipiec! Tym, którzy nie wiedzą, pokazuję obrazek, który obejmuje około 1/3 naszego podwórza, z obu stron są jeszcze duuuuże obszary do koszenia. A za widoczną na zdjęciu stodołą drugie tyle, z jeszcze większą przestrzenią zajętą przez trawę – razem jakieś 70 arów. 😆

Siłownia na świeżym powietrzu gwarantowana, zwłaszcza, że kosiarka waży 27 kg i nie ma żadnego napędu, trzeba ją ciągnąć lub pchać siłą własnych mięśni.

Wydatnie mi pomogła w zrzuceniu 10 kg wagi z siebie! 😀

Obrazek

A na koniec proponuję Wam zakup suszonych ziół z naszych upraw, pakowanych w opakowaniach po 10 g.

Proponujemy następujące zioła:

Zioła na aromatyczną pieczeń

Zioła na pachnące ziemniaczki z patelni

Zioła do sałatek kuchni śródziemnomorskiej

Zioła prowansalskie

Zioła na pyszne zupy:

– pomidorową

– warzywną

– rosół

– ogórkową

– fasolową

Zioła na likier (z dołączoną recepturą sporządzenia likieru)

Zioła na spokojny sen

Oregano

Hyzop

Natka pietruszki

Mięta

Zamówienia można przesyłać na nasz mail: dompodsosnami@interia.pl

Miłego popołudnia i spokojnego tygodnia bez burz i deszczu!

 

Edit: 10 g ziół, czyli taka ilość jaka przeciętnie znajduje się w typowej sklepowej torebce z przyprawami kosztuje u nas 3 zł, zioła są uprawiane bez absolutnie żadnych nawozów i oprysków, gospodarstwo ma certyfikat ekologiczny.

Koszt dostawy jak za przesyłkę listową poleconą, najtańsza możliwość to 3,75 zł, cena rośnie nieco wraz z wagą listu, ale zioła są leciutkie, więc koszt na pewno nie powinien przekroczyć 8 zł w kraju i 20 zł do Ameryki Północnej, nawet jako polecony priorytet.  😀

15 responses to “Zioła sprzedam! :)

Subscribe to comments with RSS.

  1. Życzę Ci dzisiaj wieczoru Cudownego.
    By Szczęście było u boku Twego!
    Pozdrawiam cieplutko…

  2. … nie … nie … nie po raz kolejny dla „ziół prowansalskich”
    … w zamian „Herbes de Tuplice” (z dodatkiem hyzopu i odrobiną lubczyka) … prowansalskie niech sobie będą z Prowancji … Twoje to Tuplickie …
    … reszta może być … i na pewno skorzystam nie raz 🙂
    … proszę o informacje na e-mail o kosztach zakupu i przesyłki na Florydę

    pozdróweńka

  3. „gręzawskie” nikt we Francji nie wypowie 🙂 „tuplicke” (w charakterze regionu brzmi łatwiej) 🙂 …
    … czekam na info 🙂

  4. No pięknie, pięknie i Welcome jak zachęca do odwiedzin 😉
    Na ziółka jestem takoż chętna ale poproszę o info co do szczegółów.

    Buziaki

  5. Witam od dawna obserwuję za sprawką małego przystojnego Krasnala, który podbijając moje serce zaznajomił mnie nieco ze swoimi ciotkami. Te zioła to kusząca propozycja. To ja też poproszę cennik kowalkol@wp.pl. Chyba że byłaby możliwość umieszczenia go na blogu, to nie musi się Pani fatygować z mailami. Pozdrawiam Justyna

    • Zapomniałam Wam napisać cenę, gapa ze mnie… 😳 10 g ziół, czyli taka ilość jaka przeciętnie znajduje się w typowej sklepowej torebce z przyprawami kosztuje u nas 3 zł, zioła są uprawiane bez absolutnie żadnych nawozów i oprysków, gospodarstwo ma certyfikat ekologiczny. Justuss – ja nie pani, ja ciotka DPS! 😉

      • Ciocia całe szczęście że na blogu napisałaś cene. Bo aż mi oczy z orbit wyskoczyły jak na mailu przeczytałam, że 10g kosztuje 34zł…niezła pomyłeczka 🙂 🙂 🙂

      • 😮 No i masz, tak to jest ze ślepowronami… 😳
        Człowiek na oczy nie widzi to i głupoty wypisuje!
        Ja nawet nie chcę wiedzieć, co sobie cichutko pomyślałąś po przeczytaniu takiej ceny… 😆

  6. Kochani – koszt jak za przesyłkę listową poleconą, najtańsza możliwość to 3,75 zł, cena rośnie nieco wraz z wagą listu, ale zioła są leciutkie, więc koszt na pewno nie powinien przekroczyć 8 zł w kraju i 20 zł do Ameryki Północnej, nawet jako polecony priorytet. 😀

  7. Liliowce cudne!!! Kocham te kwiaty i usiłuję sobie małą kolekcję stworzyć, na razie mam jednak 3 odmiany tylko. Twoje są piękne! Pozdrowienia:)

  8. Tak ,tak, zdążyłam kilka razy kosić trawę u rodziców, nim się wyprowadziłam. Masakra jakaś to jest!
    Pamiętam, jak któregoś razu moja mama wrzuciła za duży bieg w kosiarce i leciała za nią przez cały ogród, bo nie wpadła na pomysł, by po prostu puścić rączkę i tym samym zatrzymać maszynę:)
    A kwiaty macie przecudne!

  9. Piękne są te kwiatki. 🙂 I podziwiam, że są tak wytrzymałe. Pozdrawiam

  10. Ziola az sie prosza aby je nabyc.

Dodaj odpowiedź do Maxi Anuluj pisanie odpowiedzi